Posty

Kilka słów na początek, czyli skąd się wzięła anoreksja i jak wygląda przykładowy dzień z życia motylka?

Za każdą osobą chorą na anoreksję stoi smutna historia. Każdy motylek gdzieś w głębi jest mocno zraniony i pragnie dążyć do perfekcji, aby pokazać sobie i innym, że jest coś wart. Zaczyna się niewinnie, od zmniejszenia ilości pochłanianych kalorii. Z czasem jest ich coraz mniej, aż głodówki stają się czymś tak naturalnym jak oddychanie. Motylek pro-any spogląda w lustro i nie widzi tego chorego, głodnego dziecka, którym tak naprawdę jest. Anoreksja zmienia sposób spostrzegania. Pokazuje osobie chorej różowego prosiaczka z potężnymi schabikami, którym tak bardzo nie chce się być. Szepcze o tym, że je się zbyt dużo, że po nadprogramowym gryzie jabłka należy się czterdzieści minut kardio. Liczenie każdej kalorii, wchodzenie na wagę po każdym posiłku, katowanie się ćwiczeniami, środki przeczyszczające, a czasem nawet wymioty. Ten schemat powtarza się codziennie. Codziennie przez tygodnie, miesiące, lata... Aż do częściowego wyzdrowienia, albo do śmierci. Osoba, którą raz dotknęła an
Najnowsze posty